Sprawa, której nie było
Sprawa, której nie było
Józef Broniszewski na Jasnej Górze podczas dożynek 1982 r. W głębi prymas Glemp. Poniżej notatka SB z 1982 roku
(c) ARCHIWUM RODZINNE
MICHAŁ MAJEWSKI
Józef Broniszewski, działacz rolniczej "Solidarności" z czasów PRL, złożył w Instytucie Pamięci Narodowej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Karola Napierskiego, szefa Prokuratury Krajowej. Według Broniszewskiego w 1985 roku Napierski odegrał kluczową rolę w sfingowanym przez Służbę Bezpieczeństwa oskarżeniu jego żony - działaczki demokratycznej opozycji. Dziś 65-letni Broniszewski haruje na budowach w Ameryce, jego prześladowcy z SB mają się świetnie.
21 sierpnia w Chicago. Broniszewski wrócił z pracy. Włączył TV Polonia, żeby spojrzeć na to, co się dzieje w kraju. To był dzień, w którym Jan Rokita i Zbigniew Ziobro wymieniali na konferencjach prasowych ciosy z najważniejszymi prokuratorami.
Ostrych słów posłom nie żałował szef Prokuratury Krajowej. - Jak można być tak ślepym?! Jak dalece przemawia przez nich zła wola, żeby tak manipulować opinią publiczną?! - pytał oburzony.
"Zaraz, zaraz, przecież to jest ten sam Karol Napierski" - pomyślał Broniszewski, widząc na ekranie siwiejącego mężczyznę. W nocy nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta