Ulubiony wóz; Motoaktualności
- Ulubiony wóz?
- Motoaktualności
Edward Linde-Lubaszenko
Czysta oszczędność
W filmie "Próba ognia i wody" siedziałem za kierownicą auta. Jego właściciel leżał obok mnie na miejscu po wyjętym fotelu pasażera. Kiedy widział nad głową gałęzie pewnego drzewa, naciskał hamulec. Trzy idealne próby i ujęcie. Konwojujący nas milicjant odjechał nieco wcześniej, a wtedy tłum gapiów wtoczył się wprost pod koła. Pobojowisko: jęczą, krzyczą. Operator zatrzymał kamerę, a milicja mnie i właściciela wozu. Kto prowadził? NiktÉ Nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało. Wtedy postanowiłem zrobić prawo jazdy. Tuż po "Układzie krążenia" zrobiłem. Nawet chwalono mnie za ósemki. Wsiadam do plymoutha, kierownica ze wspomaganiem. Brama sześciometrowej szerokości - uderzam w słup. W filmie Olafa "Sztos" wjechałem w mur. I raz na zawsze, dzięki Bogu, postanowiłem nie prowadzić. Mieszkam w odległości 12 złotych od centrum i zdaję się na fachowca, by nie przyczyniać światu ofiar....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta