Nie bijcie w dyscyplinę
Nie bijcie w dyscyplinę
JAN WRÓBEL
Słowo "dyscyplina" dźwięczy w polskim języku równie sympatycznie jak zgrzyt żelaza po szkle. Poczynając już od tego, że jedno z jego znaczeń to rzemienie przymocowane do rączki. A już dyscyplina szkolna to coś jakby potwór wielogłowy.
Mit niepowtarzalnej osobowości
Współczesny polski inteligent ma do szkoły publicznej nastawienie nieufne. Wyrósł w latach ciągot wolnościowych, a szkoła to dla niego świątynia rygoru. Ma za sobą dekadę, w której do dobrego tonu należała troska o niebanalne wykształcenie swoich pociech, a szkoły publiczne nastawione są na uczenie zwykłego śmiertelnika. Do tego dochodzi zupełnie naturalne zjawisko - mylenie szkoły takiej, jaką naprawdę jest, ze szkołą, do której sami chodziliśmy. Ach, to tłamszenie osobowości młodego człowieka w rytm kształtowania "społeczeństwa socjalistycznego"!
Było, minęło. Współczesna niby-kultura przesiąknięta jest mitem niepowtarzalnej osobowości, która "odrzuca konwenanse", "szuka własnej drogi", jest "zbuntowanym indywidualistą". Komunikat uzupełniają tanie pochlebstwa tak zbudowane, żeby poczuła się nimi dowartościowana nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta