Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szlakiem zielonej ruty

21 listopada 2003 | Moje Podróże | OM
źródło: Nieznane

Wyprawa rowerowa 400 kilometrów w 7 dni

Szlakiem zielonej ruty

FOT. OLGA MIELNIKIEWICZ

OLGA MIELNIKIEWICZ

Mają długie brody, poszczą ponad 200 dni w roku, ponoć nie piją i nie palą - czytam o staroobrzędowcach. - Co to za dziwolągi? Muszę to zobaczyć!

Ruciane Nida - Wojnowo - Ukta (ok. 20 km)

Odbieram rower z wagonu bagażowego, poprawiam sakwy, zeruję licznik. W drogę! Do Wojnowa - jednej z trzech wsi w północnej Polsce, którą od ponad dwóch wieków zamieszkuje tajemnicza mniejszość religijna.

Starowiercy, zwani też raskolnikami, bezpopowcami lub filiponami, trafili na tereny Suwalszczyzny i Mazur w wyniku schizmy w rosyjskim Kościele prawosławnym w XVII wieku. Prześladowani za odrzucenie reform, masowo emigrowali za granicę. Jedyny na terenie Polski klasztor nie należy już do nich. Jest w prywatnych rękach, a właściciel stawia na agroturystykę: kwatery, kemping, wynajem kajaków, pole namiotowe. Kręcą się tu kajakarze (jezioro Duś ma połączenie z Krutynią), rowerzyści, wędkarze.

Idę do cerkwi. Pan Krzysztof opowiada właśnie grupie angielskich turystów o historii klasztoru, o tradycji starowierców. Rozglądam się po sieni - fragment prasy drukarskiej (w Piszu istniała niegdyś starowierska drukarnia), stare fotografie w sepii dawnych mieszkańców wsi i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3082

Spis treści
Zamów abonament