Drewniane Bergen
Drewniane Bergen
Portowa dzielnica Bryggen to skupisko drewnianych magazynów i sklepików
FOT. IWONA TRUSEWICZ
IWONA TRUSEWICZ
Nie trzeba wkładać ogromnych pieniędzy w kosztowne renowacje zabytkowych części miasta. Wystarczy pomysł, by z rozlatujących się chałup powstała turystyczna atrakcja. Tak jak w norweskim Bergen.
Portowa dzielnica Bryggen, leżąca niedaleko przystani promowej w Bergen, na początku XX w. była skupiskiem pochodzących z początku XVIII stulecia drewnianych magazynów, składów i sklepików. To tutaj od XV w. niemieccy kupcy wszechwładnej Hanzy wymieniali dostarczone piwo, zboże, sukno czy klejnoty na norweskie ryby, owoce morza, drewno i wełnę.
Tam, gdzie kupcy śniadali
Tyskebryggen, czyli "niemiecka przystań", zostało zabudowane wysmukłymi drewnianymi domami ustawionymi w rząd frontem do morza. Ponieważ Niemcy unikali kontaktów z tubylcami, Tyskebryggen było samowystarczalne. Podwórca domów łączyły się ze sobą plątaniną wąskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta