Na złamanie karku
- Wystawy najmłodszych artystów w Warszawie w listopadzie
Agata Bogacka "Rzeczywiście, młodzi są realistami"
(c) GALERIA RASTER
MONIKA MAŁKOWSKA
Tego jeszcze nie było: aż dziesięć stołecznych galerii jednocześnie udostępniło przestrzeń najmłodszym. Wszystko to w listopadzie, tuż po październikowym zalewie plastycznych dyplomów. Co sprawiło, że artyści tuż po dyplomie mają takie wzięcie?
Przyczyn jest kilka. Ta najważniejsza to ogólny pęd ku młodości. Żółtodziobom daje się szanse w każdej twórczej dziedzinie, bo mają rozpęd, nie wymagają wiele, nie handryczą się o pieniądze. Stare wygi wiedzą, jak połechtać ich próżność i jak zrobić na nich pieniądze. Naiwność młodości to także zaleta nie do przecenienia.
Wszystko na sprzedaż
Współczesną kulturę cechuje gatunkowa mieszanka. W plastyce najpierw zatarły się granice tradycyjnych gatunków, potem określenie instalacja zaczęto dopełniać innymi słowami, dzięki czemu powstała wideoinstalacja czy instalacja interaktywna (chodzi o udział widza). Obecnie dzieło najczęściej zastępuje projekt bądź realizacja. Zdawałoby się, słowa wytrychy, ale nie wyczerpują wszystkich możliwości. Są jeszcze przecież krzyżówki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta