Kliniczna bezradność
KLINICZNA BEZRADNOŚĆ
Na sali pooperacyjnej w Szpitalu Bielańskim przy łóżkach brak monitorów, są zamknięte w Szpitalu Elżbietanek
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Sprzęt medyczny za trzy miliony złotych stoi od czerwca 2002 roku zamknięty na klucz w Szpitalu Sióstr Elżbietanek. Po wyprowadzce Kliniki Chirurgii do Szpitala Bielańskiego dyrektor odmawia przekazania używanej przez klinikę aparatury. Z powodu braku odpowiednich zapisów w ustawie o ZOZ władze Warszawy, formalny właściciel obu placówek, są bezradne. Szpital Elżbietanek na ul. Goszczyńskiego nie chce oddać z trudem zdobytej aparatury, bo liczy, że po tegorocznym konkursie ofert NFZ sam będzie mógł z niej korzystać.
W pięcioosobowej sali pooperacyjnej na oddziale Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej Szpitala Bielańskiego jest tylko jeden 20-letni kardiomonitor. - Brakuje specjalistycznej aparatury monitorującej i podtrzymującej funkcje życiowe. Ta została w Szpitalu Elżbietanek przy ul. Goszczyńskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta