Bitwa o reklamy
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji
Bitwa o reklamy
Grzegorz Sieczkowski
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji przyciągała uwagę opinii publicznej i środków masowego przekazu przede wszystkim dlatego, że w najnowszej wersji miała w zdecydowany sposób ograniczać wpływ prezydenta na pracę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. A wpływ ten, szczególnie po odwołaniu dwóch tzw. prezydenckich członków Rady, uznano za wielce szkodliwy.
Teraz okazało się, że politycznych kontrowersji może być jeszcze więcej, dominująca w parlamencie koalicja pragnie bowiem -- wedle opozycji -- wykorzystać rady programowe publicznych spółek radia i telewizji do swoich celów politycznych. W nowej wersji rady te zdominowane byłyby przez polityków reprezentujących ugrupowania parlamentarne, a dość szerokie uprawnienia mogłyby spowodować sytuację, w której publiczne radio i telewizja byłyby niemal całkowicie podporządkowane aktualnemu układowi politycznemu. Opozycja chce też, by członek KRRiT nie mógł być jednocześnie posłem, bo uważa, że skoro uniezależniono radę od prezydenta, to właśnie wimię tej niezależości całej rady, nie powinno się łączyć funkcji w radzie z pracą parlamentarzysty.
Wiersz Lecha Dymarskiego
W przygotowanym przez sejmową podkomisję projekcie znajdował się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta