Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Halo, czy towarzysz I sekretarz?

10 marca 1995 | Kraj | PR

Halo, czy towarzysz I sekretarz?

Paweł Reszka

Jeden z mieszkańców Gdańska miał nieszczęście w szczęściu. Pół roku temu dostał telefon -- na tym polegało jego szczęście. Nieszczęściem było to, że numer należał wcześniej do I sekretarza KW PZPR.

-- Często dzwonią i pytają o niego. Odpowiadam, że to mieszkanie prywatne i, że nie wiem, gdzie I sekretarz przebywa w tej chwili -- mówi. -- Właściwie zdążyłem się już przyzwyczaić.

Sekretarz? Nie, babcia!

Komitet Wojewódzki PZPR w Wałbrzychu mieścił się przy Zamkowej 4. Numery z Zamkowej zostały hurtem przeniesione do osiedla domków "bliźniaków" w wałbrzyskiej dzielnicy Gaj.

-- Co drugi lokator odziedziczył tu numer po pezetpeerze -- mówi mieszkanka Gaju. Ona dostała numer "pokoju przyjęć i skarg". -- Dwa razy w tygodniu dzwoni telefon. Chcą u mnie składać skargi. Mówię im, że to pomyłka. Sądząc po głosie dzwonią osoby w średnim wieku. Nie myślę, żeby byli to kawalarze.

Numer I sekretarza KW dostał inny "prywatny człowiek".

-- 20 lat czekałem na telefon -- tłumaczy z niepokojem.

We Wrocławiu źle reagują na pytanie "Halo, czy to pierwszy sekretarz? ". Właścicielka tego numeru ma dość! Dziennikarzy, kawalarzy i starszych ludzi, którzy dzwonią i pytają, gdzie się podziała...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 425

Spis treści
Zamów abonament