Coraz mniej rozumiem
Coraz mniej rozumiem
Człowiek na starość staje się rozpaczliwym sztywniakiem. Umysłowym jasna rzecz, bo fizycznie zdecydowanie flaczeje. Powtarzam - mentalnie na starość resztki mózgu zasklepiają się w skorupie, skorupa się lasuje i następuje koniec myślenia i rozumienia czegokolwiek. Nie wszystkich to dotyczy, ale tym razem nieskromnie mówię o sobie. Rozumiem coraz mniej i czekam, kiedy przestanę rozumieć cokolwiek. Strach. Tak - strach! To jest to, co najczęściej czuję, bo przecież wiem - bo coś niecoś jeszcze wiem - wiem zatem, że czytam artykuł o jakiejś ważnej sprawie na przykład. Wiem, że pisał to człowiek ogólnie szanowany i z dorobkiem. Wiem, że jest opiniotwórczy, umysłowo, jak powiadają, niezależny oraz dalsze superlatywy, których nie wymieniam, bo felieton ma swoją obojętność i przekroczyć jej nie powinienem.
Przeczytałem ostatnio w "Rzeczpospolitej" rozmowę Macieja Rosalaka z autorem książki "Głowa" - Czesławem Bieleckim. Przeczytałem też, obok wielkiego zdjęcia autora, krótką rekomendację, że choć jest to dla niektórych lektura ryzykowna, to przecież z trzech rozdziałów książki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta