Chciałbym, aby było u nas jak w Bawarii
Chciałbym, aby było u nas jak w Bawarii
Rozmowa z Romanem Jagielińskim, wicepremierem, ministrem rolnictwa i gospodarki żywnościowej
Czy zgadza się pan z twierdzeniem, że prawdziwy konflikt między miastem a wsią jest dopiero przed nami?
Nie, zdecydowanie nie zgadzam się z takim poglądem. Moim zdaniem, konflikt między miastem a wsią mamy już za sobą. Będę się starał tak oddziaływać na opinię publiczną w kraju, by następowało obopólne zrozumienie wzajemnych racji. Jednym z kreatorów porozumienia między miastem a wsią zgodził się być również sam premier, Józef Oleksy. Problemy powstające na linii producent-konsument będziemy starali się wyjaśniać na bieżąco i chociaż rodzą się one na obiektywnym podłożu ekonomicznym, to łatwiej się z nimi żyje, kiedy wiadomo, co jest ich przyczyną. Problemy wsi będę starał się rozwiązywać poprzez uzyskanie zrozumienia w całym społeczeństwie.
Jak należy rozumieć to, co powiedział pan posłom w czasie przesłuchania w sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, że za najważniejsze uważa pan "zapewnienie rolnictwu odpowiednich kwot w budżecie". Odpowiednich to znaczy jakich i na co one zostaną przeznaczone?
Podstawowym obowiązkiem ministra rolnictwa jest zapewnienie rolnictwu odpowiednich kwot w budżecie państwa. Przez "odpowiednie kwoty" rozumiem 3 proc. całości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta