Polakom wystarczy wyobraźni
Czy powstanie giełda transakcji terminowych w Warszawie
Polakom wystarczy wyobraźni
Rozmowa z Edwardem Swanem, prof. London Guildhall University, specjalistą ds. transakcji terminowych i derywatów
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy na transakcjach derywatowych bardzo duże straty poniosły tak wielkie koncerny, jak Procter & Gamble czy Metalgeselschaft, ucieczka międzynarodowych kapitałów spekulacyjnych przyczyniła się do załamania sytuacji finansowej Meksyku, a brytyjski Barings Bank tylko cudem uniknął bankructwa. Czy jest to dobry moment, aby rozpoczynać tworzenie rynku derywatów w Polsce?
Jest to nie tylko dobry moment, ale wręcz konieczność. Bez rynku transakcji terminowych nie uda się przyciągnąć do Polski tych bardzo licznych firm zagranicznych, które chciałyby uchronić się przed ryzykiem działalności w waszym kraju, czyli przede wszystkim przed zmianą kursu złotego, stóp procentowych i wartości akcji polskich przedsiębiorstw. Powstanie takiego rynku powiększyłoby zaangażowany dotąd kapitał zagraniczny w Polsce dwu-, a nawet czterokrotnie. Używanie derywatów jako instrumentów finansowych nie jest aż tak ryzykowne, jak to się czasem mówi. Trzeba sobie uświadomić, że na rynku tym codziennie dokonuje się transakcji wartości 2 bln USD. Tymczasem największe straty (125 mld USD) inwestorzy amerykańscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta