Trąby Krupówek
Trąby Krupówek
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Gdy jest Puchar Świata, to trzeba iść. Są tacy, którzy z flagą i butelką siadają do dorożki lub sań, ale prawdziwi kibice idą. Drogi pod Wielką Krokiew są w dwie - jedna od Krupówek w prawo do Piłsudskiego i stąd prosto aż po metalowe bramki i policjantów w odblaskowych kamizelkach. Druga od Ronda - ulicą Bronisława Czecha, gdzie pierwsze zasieki postawiono przy Żeromskiego.
Ronda pilnują dwa radiowozy, ale to tylko czujki. Policjanci mają na masce volkswagena tacę, na tacy czerwone kubki z gorącą herbatą, ludzi puszczają bez przeszkód, pilnują tylko samochodów. Nagłą radość stróżów prawa budzi człowiek w hełmie milicjanta drogówki z lat gomułkowskich i wojskowym moro. "Patrz, usiadł tam, piwo pije!" - pokazują sobie własną przeszłość.
Nabieranie mocy
Za policjantami babina postawiła stoisko z ciupagami, ale ciupagi nie schodzą ani też drewniany Frasobliwy czy góral w kapeluszu. Ludzie mijają je obojętnie; pierwsze zainteresowanie budzą wełniane swetry. Dyskotekę na Krokwi słychać z daleka. W głośnikach co chwila krzyk, że polska publiczność najlepsza jest na świecie. Najlepsza publiczność idzie powoli. By zostać najlepszym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta