Nie interesuje mnie robienie bajek
Nie interesuje mnie robienie bajek
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
RZ: Jest pan jednym z nielicznych twórców młodszej generacji, którzy robią filmy bardzo głęboko osadzone w rzeczywistości, odwołujące się do spraw społecznych.
KONRAD NIEWOLSKI: Chcę pokazywać świat i ludzi w taki sposób, żeby widzowie zastanowili się nad sobą. "D.I.L" prosto opowiadał o tym, jak w dzisiejszych czasach zacierają się czyste wartości. Kręcąc "Symetrię", miałem już lepsze pojęcie o warsztacie, mogłem więc sobie pozwolić na opowieść bardziej skomplikowaną. Ale chciałem, by wywoływała ona podobną reakcję.
Andrzej Jakimowski w "Zmruż oczy" i Piotr Trzaskalski w "Edim" zaproponowali współczesne baśnie, Dariusz Gajewski w wielowątkowej "Warszawie" ciepło zdokumentował codzienność. Pan sięga w kręgi zła.
Ludzie mają tendencję do koloryzowania i szukają optymizmu. Mówią: "Świat jest dobry, tylko czasem coś się w nim psuje". Mnie nie interesuje robienie bajek. Uważam, że świat jest zły. I próbuję z jego brudu wyciągnąć rzeczy wartościowe. Miłość, poświęcenie, przyjaźń.
"Symetrię", która dzieje się w areszcie śledczym, można odczytać i tak: rzeczywistość na zewnątrz jest tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta