Inwestorzy w polskim kinie
90 proc. budżetu polskich filmów to ciągle pieniądze państwowe
Inwestorzy w polskim kinie
Reforma przeprowadzona w polskiej kinematografii na początku lat 90. zlikwidowała monopol państwa na filmową produkcję. Obok studiów państwowych na rynku działa więc wielu producentów prywatnych. Ale producent nie musi wykładać na film własnych pieniędzy, musi je jedynie zebrać. Od kogo?
Na początku funkcjonowania reformy mówiło się, że nowy system finansowania kinematografii (dotacje Komitetu Kinematografii na poszczególne tytuły i to jedynie do pewnej wysokości budżetu) sprawi, iż na rynku pojawią się inwestorzy prywatni, że rozwiną się zagraniczne koprodukcje. Tak było przez jakiś czas. Dość szybko jednak okazało się, że inwestycja w film nie jest specjalnie opłacalna. Pierwsi prywatni inwestorzy zaczęli się wycofywać. Dzisiaj pewne nadzieje wiąże się z rozwojem prywatnych telewizji, ale na budżet filmu ciągle składają się przede wszystkim pieniądze państwowe.
Podstawowym inwestorem państwowym jest Komitet Kinematografii i jego
Agencja Produkcji Filmowej.
APF powstała w czerwcu 1991 roku. W 1993 roku miała do dyspozycji ok. 12 mln nowych zł (120 mld starych złotych) , w ub. roku -- niespełna 10 mln, w bieżącym -- około 9 mln. To kwoty w liczbach bezwzględnych podobne, ich realna wartość zmniejsza się jednak z powodu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta