Tylko ty żyj książeczko! Wcale nie dbam o śmierć
Tylko ty żyj, książeczko! Wcale nie dbam o śmierć
(c) PIOTR KOWALCZYK
KRZYSZTOF MASŁOŃ
Uwielbiałem jego pisarstwo, w którym najbardziej podobało mi się to, co innych doprowadzało do szewskiej pasji: wtręty, napomknienia, dygresje. W "Dziejach Greków i Rzymian" potrafił nagle w środek wywodu o Mezopotamii i starożytnym Egipcie włożyć pytania: "Po co to badasz tak pilnie? Chcesz własne udręczone dzieje zastąpić dziejami ludzkości?"
Nie pisał książek innych niż osobiste, w wyjątkowy sposób traktując swych bohaterów. Czasem miałem wrażenie, że ukochanych Greków i Rzymian - od Homera, przez Tyrteusza, Platona, Herodota, po Kallimacha, Wergiliusza i Horacego, aż do św. Augustyna i Boecjusza - gościł w swym mieszkaniu na Saskiej Kępie, w którym powstały jego ostatnie, najgłośniejsze książki. Powstawało też nowe tłumaczenie Nowego Testamentu, niestety nieukończone.
Nie zdziwiłem się, gdy pierwszy raz usłyszałem o pomyśle nowego tłumaczenia Ewangelii. W "Literaturze Greków i Rzymian" stwierdził przecież, że nie jest przypadkiem, iż Nowy Testament napisany został po grecku. "Jestem głęboko przekonany - przekonywał - że to przez wieki przygotowywało się naczynie wybrane, mowa miłości".
Niestety, to prawda
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta