Chwilowy znak zakazu
Chwilowy znak zakazu
Do wczoraj grzęźli samochodami w błocie. Teraz w ogóle nie mają prawa wjazdu na własne ulice.
Po naszej informacji, że w Zalesiu Dolnym po wykonaniu kanalizacji kilka ulic tonie w błocie i gruzie, sprawę załatwiono od ręki. Wczoraj wykonawca w porozumieniu z Urzędem Gminy ustawił na uliczkach znaki zakazu ruchu. Nawet bez zastrzeżenia, że nie dotyczą mieszkańców. Oznacza to, że jeżeli któryś z nich wjedzie np. na ul. Kordeckiego czy Longinusa, musi liczyć się z ukaraniem przez policję mandatem. Ajeśli uszkodzi samochód, nie może domagać się odszkodowania.
- Znaki to sprawa chwilowa i wkrótce znikną. Pełnią rolę ostrzegawczą - tłumaczy Marian Serwacha, prezes zarządu Inżynierii, wykonawcy robót. Zapewnia, że zastosowali odpowiednie technologie. - A nawieziony gruz miał trochę ułatwić przejazd - twierdzi.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w czwartek ukarał mandatem gminnego inspektora odpowiedzialnego za inwestycję.
Karolina Baca