Car czy doża
Car czy doża
(c) REUTERS
NINA CHRUSZCZOWA
System polityczny można określić, zadając dwa praktyczne pytania. Po pierwsze - czym różnią się partie polityczne, po drugie - kto rządzi. W postkomunistycznej Rosji był czas, gdy odpowiedzi były olśniewająco jasne: partie dzielą się na te, które tęsknią za czasami ZSRR, i te, które pragną reform. Kto rządzi? Prezydent.
Po dwunastu latach transformacji odpowiedź na pierwsze pytanie jest już mniej oczywista. Dogorywaniu Partii Komunistycznej towarzyszy zanik ideologii. Ci, którzy oczekiwali, że w trwającej prezydenckiej kampanii zetrą się wyraźnie lewica i prawica, musieli przeżyć rozczarowanie, ponieważ dziś odpowiedź na drugie pytanie jest bardziej zdecydowana niż kiedykolwiek: reelekcja Putina nigdy nie podlegała kwestii. Obecny prezydent rządzi i mocno siedzi w siodle. Tę niezachwianą pozycję zawdzięcza swojej wielkiej, autentycznej popularności i umiejętności zacierania wszystkich politycznych linii podziału. Wielu komentatorów ubolewa nad tym, a przecież przewaga prezydenta może okazać się mniejszym złem, niż się to wydaje.
Wielkość Rosji, ubóstwo jej infrastruktury i dezorganizacja aparatu biurokratycznego wyznaczają granice władzy Putina. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta