W telewizji bez zmian
Potwierdzam obserwację Luizy Zalewskiej (" W telewizji bez zmian ", "Rz" 69, 22.03. 2004 r.), że w telewizji bez zmian. Natomiast nie bardzo rozumiem, skąd autorka czerpała swoje nadzieje? Były chyba nieuzasadnione, bo gdy jeden partyjny (Jan Dworak - PO) zastępuje innego (Roberta Kwiatkowski - SLD), niemal zawsze powstają tzw. układy. Nie ukrywam, że martwi mnie ta sytuacja. Otóż na Wydziale Dziennikarskim Uniwersytetu Warszawskiego nauczam młodych ludzi telewizyjnego fachu. Wiem, że potem znaczna ich część trafia na Woronicza. A tam, dotychczas, takie słowa, jak prawda, przyzwoitość, lojalność mają zupełnie inne znaczenie niż w naszym powszednim języku.
Andrzej Bober, Warszawa