Nie tylko Bóg i Historia
Nie tylko Bóg i Historia
Ostatnie komentarze medialne na temat relacji dziennikarze - sądy są zaskakująco żenujące. Na dodatek w znacznej części nierzetelne, czasem wręcz nieprawdziwe. Nie oznacza to absolutnie zgody na zamykanie nas, dziennikarzy, w więzieniu za słowa, ale my też musimy podlegać prawu jak normalni obywatele.
Sam fakt, że dziennikarz został uznany za winnego, wystarczy dziś zupełnie, by bronić go jak niepodległości pod hasłami wolności prasy. Media opisują nadmierną korporacyjność lekarzy czy prawników, jednak same wpadają w ten sam mechanizm, krzycząc głośno o zagrożeniach wolności prasy, słowa, demokracji i powszechnego szczęścia. Przestańmy więc być śmieszni. Media są o tyle czwartą władzą, o ile intelektualnie potrafią opisać świat swoim odbiorcom, dostarczyć faktów, rozsądnie je zinterpretować.
Dziś prezydent RP z ministrem sprawiedliwości zastanawiają się, jak uchylić prawomocny wyrok sądu, bo jakiś dziennikarz pomówił kogoś, nie przedstawił dowodów, przeprosić nie chce. Odmawia też zwrócenia się do sądu osobiście, boÉ jest przekonany o swoich racjach. To jakiś rodzaj aberracji. Dziennikarz jest przekonany, więc system prawny kraju ma stawać na głowie?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta