Obraza motorem postępu
Obraza motorem postępu
"Gdy poszedłem na studia, zaczęły mnie interesować samochody. Kupowałem regularnie tygodnik "Motor", byłem otrzaskany w markach samochodów, typach silników, wtryskach paliwa, pompach, świecach itd."
RAFAŁ GUZ
RZ: W telewizyjnym skeczu "Egzamin" przepytywał pan niegdyś Stefana Friedmana z przepisów ruchu drogowego. Czy, tworząc tę scenkę, inspirował się pan swoim własnym egzaminem na prawo jazdy?
JAN TADEUSZ STANISŁAWSKI: Niekoniecznie. Tekst był wspólny. Kładłem na stół maszynkę do mięsa i pytałem: co to jest? Egzaminowany mówił: karburator. Prostowałem, że maszynka do mięsa. Gaśnie panu silnik, pustkowie, pierwsza w nocy, pan wysiada, leje deszcz, nie ma pan latarki, co pan robi? Przy tym i następnych pytaniach, egzaminowany ratował się prośbą o pytania pomocnicze - były wtedy w modzie przy okazji licznych teleturniejów. W telewizyjnym cyklu "Zezem" odcinek "Bić albo nie bić, oto jest pytanie" poświęcony został kulturze jazdy samochodem. Bohater umieszczał rodzinę w wylosowanym fiaciku, ruszali w miasto i już przy pierwszych pasach zaczynały się problemy.
O ile dobrze pamiętam, pana wykłady z mniemanologii stosowanej również zaczęły się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta