Na ratunek
Na ratunek
Największą zmorą dyspozytorów są głuche telefony, fałszywe zgłoszenia i telefony z wyzwiskami
ŁUKASZ TRZCIŃSKI
PAWEŁ WILKOWICZ
Trzy lata temu sieć Plus GSM, jeden ze sponsorów WOPR, TOPR i GOPR, uruchomiła dwie telefoniczne linie ratunkowe. Pod 0 601 666 993 można było zgłaszać niebezpieczeństwo nad Bałtykiem i jeziorami Mazurskimi, a pod 0 603 100 100 - w Tatrach. Chodziło o uproszczenie kontaktu telefonicznego z ratownikami, przede wszystkim nad wodą. Wcześniej, gdy każdy ośrodek WOPR miał własny numer stacjonarny, wezwania o pomoc docierały z dużym opóźnieniem, najczęściej za pośrednictwem policyjnego 997 czy numeru pogotowia.
Zgłoszeń było tak dużo (właściciele telefonów z sieci Plus łączą się z numerami ratunkowymi bezpłatnie), że konieczne stało się znalezienie rozwiązania, które pomogłoby w obsłudze połączeń i skróciło czas organizowania akcji ratunkowych. Tak powstał pomysł stworzenia tzw. zintegrowanych systemów ratownictwa, które zaczęły działać w ubiegłym roku. Pojawiły się nowe numery: 0 601 100 100 dla morza i Mazur oraz 0 601 100 300 dla gór - tym razem nie tylko Tatr, ale i pozostałych pasm, od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta