Cisza wśród szeregów
Cisza wśród szeregów
(c) JACEK DOMIŃSKI
PIOTR ZYCHOWICZ
- Nie czujemy się kontynuatorkami dzieła ojca. Żyjemy po prostu tak, jak nas wychował i przekazujemy to kolejnemu pokoleniu Sapiehów - mówią córki o zmarłym niedawno Eustachym Sapiesze.
Był początek roku 1948, gdy Eustachy Sapieha znalazł się w Kenii, w Afryce Wschodniej, miał w kieszeni dwa dolary i dwadzieścia pięć centów. Towarzyszyła mu ciężarna żona.
Ojczyznę opuścił osiem lat wcześniej, w 1939 roku, jako jeden z 420 tysięcy polskich jeńców wziętych do niewoli przez Wehrmacht. Miał wówczas 23 lata. W kampanii wrześniowej służył w kawalerii, w 2. Pułku Ułanów Grochowskich. Nad Narwią wyciągnął rannego kolegę spod ostrzału. Pod Kockiem bił się pod komendą generała Kleeberga. Już w pierwszych dniach działań wojennych był świadkiem symbolicznej, szczególnie dla jego późniejszego życia, sceny - jego oddział otrzymał rozkaz złożenia na jedno miejsce wszystkich lanc. "Zobaczyłem grupki ułanów kopiących w polu doły. (...) Zdałem sobie sprawę, że przed moimi oczyma kopie się groby dla jednej z najświętszych broni kawalerii, która wraz z szablą czy mieczem zawsze była najważniejszym emblematem wojen konnych od czasów krzyżowców i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta