Na współnej drodze
Na wspólnej drodze
(c) MICHAŁ SADOWSKI
BOHDAN CYWIŃSKI
Jacek Kuroń nie żyje.
Nieznośny ciężar dławi gardło. Dławi dziś bardzo wiele gardeł. Ta śmierć jednego pomniejsza i czyni uboższym osobisty świat bardzo wielu i bardzo różnych ludzi, oddala i okrywa mgłą czas, o którym chcemy pamiętać. Czas ojczysty, bo ojczyzna to przecież nie tylko przestrzeń, ale i epoka.
Wielu ludzi, porażonych dziś głębokim smutkiem, odnajduje Jacka Kuronia w swoich ważnych, czasem dramatycznych, a na pewno wyrazistych uczuciowo wspomnieniach sprzed lat. Jawią się obrazy niejednostajne, przeciwnie - bardzo zróżnicowane. Młody, wiecznie buntujący się i uparty instruktor harcerski, chcący wbrew wszystkim połączyć Baden Powella z Makarenką, trzydziestoletni rewizjonista w PZPR, piszący bezkompromisowy list otwarty do władz partyjnych, wieloletni więzień polityczny, umiejący wywierać wpływ także na osadzonych wraz z nim pospolitych przestępców. Potem przywódca dużej, bardzo aktywnej i skutecznej w działaniach grupy jawnych opozycjonistów politycznych, wskazujący całemu środowisku pewien styl zachowań - odważnie otwartych i gotowych do bezinteresownej pomocy. Wreszcie polityk "Solidarności", Okrągłego Stołu, później minister pracy i opieki społecznej, autor wielbionej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta