Albo cios, albo nic
Albo cios albo nic
Większość lokomotyw wyborczych UW odjechała do Strasburga i nie pociągnie unijnego pociągu do Sejmu
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Czy Unia Wolności wraca do gry? Czy też dobry wynik w wyborach do europarlamentu był ostatnim przebłyskiem tej partii przed zniknięciem ze sceny politycznej?
W dwóch ostatnich sondażach Unia przekroczyła 5-procentowy próg wejścia do parlamentu. Unijni działacze zapewniają nawet, że mogą wywalczyć dwucyfrowy rezultat w najbliższych wyborach do Sejmu. Socjologowie przestrzegają jednak przed zbytnim optymizmem.
Bez względu na to, kto ma rację, gdyby Unia nie weszła do europarlamentu, oznaczałoby to jej koniec. Teraz dostała szansę. - Trzeba iść za ciosem, jak się nie pójdzie, to nie będzie nic - ocenia Waldemar Kuczyński, minister przekształceń własnościowych w rządzie Mazowieckiego.
Jan Lityński,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta