Podobny do swoich filmów
Podobny do swoich filmów
FOT. (C) JACEK DOMIŃSKI
Nie lubi jubileuszy, pompy, blichtru. Dlatego i dziś, kiedy kończy 80 lat, nie chce udzielać wywiadów i robić wokół swojej osoby szumu. Żartuje: "Mam 34 lata i bardzo mi się podobają młode dziewczyny".
Stanisław Różewicz we współczesnym, zagonionym świecie jest trochę człowiekiem z innego czasu. Przyciszony, skupiony, zatopiony w literackiej tradycji, ale przecież jednocześnie z przenikliwością obserwujący wszystko, co dzieje się wokół.
Jego życiorys i filmografię można znaleźć w każdej encyklopedii kina. Ale w tych suchych notkach nikt nie wyczyta, jak ważny jest dla wielu ludzi ten starszy, siwy pan o niepozornej posturze. W czasach, gdy po różnych wartościach zostały tylko ruiny, Stanisław Różewicz jest prawdziwym moralnym autorytetem dla filmowego środowiska. Skromny, uczciwy, niegarnący się do zaszczytów i pieniędzy. Artysta potrafiący oddać na ekranie subtelne klimaty i nastroje.
Dzisiaj Stanisław Różewicz żyje trochę na uboczu. Ale jakaż wielka radość wybuchła przed trzema laty, gdy organizatorzy Polskiej Nagrody Filmowej ogłosili, że to właśnie on dostał nagrodę za całokształt twórczości.
W historii naszej kinematografii zapisał się jako założyciel zespołu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta