Refleksje po jubileuszu
Refleksje po jubileuszu
Po jubileuszu Powstania Warszawskiego dochodziły mnie głosy, że z ponad 4 tysięcy uczestniczących w obchodach powstańców przybyłych z zagranicy nie odznaczono nikogo. Obserwowałem tych wyróżnionych i było przykrą zasadą, że nowe krzyże dołączali do licznych starych, nie należeli więc chyba w przeszłości do kombatantów omijanych. Połowy z nich nie znam, ale oglądałem transmisję telewizyjną w otoczeniu ludzi biegłych w sprawach powstania, którzy na widok niektórych twarzy otwierali usta ze zdumienia.
Na przełomie lipca i sierpnia Warszawa przeżyła wielki kataklizm. Przez kilka dni życie miasta było podporządkowane uroczystościom związanym z obchodami 60. rocznicy Powstania Warszawskiego. Odbywały się one w kilkunastu punktach stolicy i na pewno pogarszały płynność ruchu. Jednak stały się jeszcze jednym momentem trwającego już trzecie pokolenie scalania mieszkańców tego miasta.
Wciąż odczuwamy, na szczęście coraz mniej, że 80 procent mieszkańców stolicy, to potomkowie przybyszy z całej Polski, ściągniętych tu po 1945 roku przez ludową władzę, często zgodnie z zasadą "mierni, ale wierni". Ich dzieci nie zawsze jeszcze chcą pamiętać, że puszki po piwie wrzuca się do pojemników, a nie w parkowe krzewy, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta