Bańki mydlane przed muzeum
fot. ANDRZEJ WIKTOR
Pokaz metrowych baniek mydlanych można było zobaczyć wczoraj w południe na dziedzińcu Muzeum Narodowego. Zachwycone dzieci z radością przebijały olbrzymie tęczowe kule. Widowisko przygotowali wrocławianie: Łukasz Glanc i Maurycy Miszczak. Łukasz studiuje fizykę, Maurycy - mechanikę i budowę maszyn. Sami wymyślili przyrządy, za pomocą których tworzą olbrzymie bańki. Mieli już pokazy w wielu miastach w Polsce, m.in. w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu, a także w Niemczech w Hamburgu i Berlinie. To nie była ich pierwsza wizyta w Warszawie. Poprzednim razem na Starówce wypatrzyła ich Barbara Aumer z Działu Promocji Muzeum Narodowego. - To był niesamowity widok. Niektóre bańki miały nawet dwa metry, sklejały się i przybierały awangardowe kształty - wspomina. - Pomyślałam, że doskonale pasują do fotografii Edwarda Hartwiga. Wystawę jego zdjęć można oglądać w muzeum jeszcze do 9 września.
JC