Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bogowie przyjechali do Krakowa

11 sierpnia 2004 | Sport | SS NM
źródło: Nieznane

Dziś Wisła gra pierwszy mecz z Realem o awans do Ligi Mistrzów

Bogowie przyjechali do Krakowa

Zatopiony w lekturze Zinedine Zidane, za nim David Beckham

(c) ŁUKASZ TRZCIŃSKI

Wczoraj na lotnisku Balice wylądował samolot z piłkarzami Realu Madryt. Witało ich kilkuset kibiców i policja wyposażona w broń gładkolufową. W eskorcie radiowozów Real odjechał do hotelu Sheraton, który na dwa dni stał się twierdzą. Początek meczu o godzinie 20.45. Transmisja w TVN.

Policjanci przed lotniskiem ustawieni byli co kilka metrów. Ubrani na czarno, w wypchanych kamizelkach, bejsbolówkach, z karabinami gotowymi do strzału. Na wszelki wypadek niektórzy funkcjonariusze trzymali też na smyczach psy.

Kibice ściśnięci przy specjalnie ustawionych barierkach w hallu przylotów i na zewnątrz, mieli tylko jedno marzenie - zobaczyć, dotknąć, wziąć autograf od któregoś z bogów. Chłopcy ubrani byli w koszulki Realu z nazwiskami Beckhama i Zidane'a, AS Monaco (Morientes), starą koszulkę Zidane'a z Juventusu. Kilku prowokatorów miało na sobie koszulki największego rywala Realu - Barcelony. Mało kto przyszedł w koszulkach Wisły. Do środka nie można się było dostać. Nie działała żadna legitymacja prasowa.

Jako pierwszy wychodził Ronaldo, być może przygotowany na wiwaty, bo już raz go...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3301

Spis treści
Zamów abonament