Osobno do lasu
Osobno do lasu
Rz: Często się panom zdarza mdleć na mecie ze zmęczenia?
ROBERT SYCZ: Tak, żeby zupełnie stracić przytomność, raczej nie. Ale zawsze trzeba odcierpieć swoje na brzegu. Tym razem zmęczyliśmy się o wiele bardziej niż w finale w Sydney. Nie oszukujmy się, byliśmy słabiej przygotowani. Początkowo ból całkowicie przesłonił mi radość.
TOMASZ KUCHARSKI: Ja długo nie wiedziałem, które miejsce zajęliśmy. Docierało do mnie tylko to, że już przepłynęliśmy linię mety. Leżałem kilka minut na plecach. Dopiero potem usłyszałem od Roberta, że się udało.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta