Unijne strachy na Lachy
Unijne strachy na Lachy
Obcokrajowców do Polski często przyciągają nie atrakcyjne miejsca do zwiedzania (na zdjęciu turyści na warszawskiej Starówce), lecz relatywnie niskie ceny usług zdrowotnych, szczególnie okulistycznych i stomatologicznych
(c) ANDRZEJ WIKTOR
Polskie rolnictwo ma się znakomicie. Cudzoziemcy nie wykupują naszej ziemi. Nie mamy także problemów ze spełnieniem norm unijnych. Część usług przeżywa rozkwit. Tymczasem jeszcze przed 1 maja niektórzy ekonomiści, politycy i media wieściły katastrofę rodzimej gospodarki. Dziś już wiadomo, że nie mieli racji.
Nie wszystkie przestrogi okazały się błędne. Jak można się było spodziewać, wzrosły ceny materiałów budowlanych, ubrań dla dzieci czy niektórych produktów spożywczych. Systematycznie rosną ceny papierosów. Większość podwyżek wynika z nowych stawek VAT. Jednak, jak mówi Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, wstrząsu po wstąpieniu do UE nie było. - Gładko przechodzimy przystąpienie do struktur unijnych. Nastroje Polaków się poprawią. To okres przyśpieszonego uczenia się - uważa.
Zaskakująca skala...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta