Telewizja okienek
Telewizja okienek
RYS. ARTUR SITNIK
W SLD-owskim "Przeglądzie" Danuta Waniek tłumaczyła się niedawno, dlaczego "oddała telewizję prawicy". Między jedną a drugą relacją, kto wszedł do czyjego gabinetu i kto kogo oszukał, powiedziała rzeczy, które wykroczyły poza taktykę. "Ten program nie mieści się w bezstronności ideowej i religijnej TVP" - zawyrokowała, pytana przez dziennikarza o program "Warto rozmawiać".
Program ten od niejakiego czasu prowadzi - i ma podobno prowadzić po wakacjach - Jan Pospieszalski. Wygłaszając swą ocenę Waniek przestała być specjalistką od korytarzowych plotek, a stała się kandydatką do określania linii telewizji publicznej. I to linii, która nie sprowadza się do tego, że Piotr Gembarowski ma prawo krzyczeć na Mariana Krzaklewskiego, ale nie zaryzykuje pokrzykiwania na Józefa Oleksego. Albo że polityków SLD pokazuje się wielokrotnie częściej niż polityków PiS. Wojna o telewizję nie jest tylko wojną o "pokazywalność" poszczególnych partii albo o to, czy prezes TVP zablokuje w porę informację niekorzystną dla bliskiego mu szefa rządu (albo szefa opozycji). Jest wojną o ludzką świadomość. O to, jaką wizję świata, jakie wzorce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta