Roszczenia, których nie można zrealizować
Roszczenia, których nie można zrealizować
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
Po uchwale Sejmu przypominającej o kwestii reparacji dla Polski za straty ostatniej wojny część polskich publicystów uderzyła na alarm. Dowiedzieliśmy się, że Jarosław Kaczyński to polski odpowiednik Eriki Steinbach, że na potrzeby zbliżającej się kampanii wyborczej odgrzewane są antyniemieckie strachy i że polscy posłowie żyć nie mogą bez nowego wcielenia upiora Hupki i Czai.
Niemieckie media przyjęły z kolei deklarację Sejmu jako dowód polskiego nacjonalizmu. Zabrakło refleksji, że polska reakcja to wynik dwóch lat politycznej przemiany sposobu myślenia Niemców o bilansie ostatniej wojny. Zapomniano też, że stosunki między dwoma państwami to nie tylko wynik dyskusji elit, ale też suma wzajemnego postrzegania się obywateli obu państw.
Niemiecki szok
Media niemieckie przyjęły oświadczenie polskiego Sejmu z zaskoczeniem. Tamtejsza opinia publiczna miała w pamięci gesty kanclerza Gerharda Schr?dera w czasie obchodów rocznicy powstania warszawskiego. Oświadczenie wywołało wrażenie afrontu. Media niemieckie głoszą prostą tezę: Schr?der chce jak najlepiej, na ustawowe zaspokojenie roszczeń przez rząd RFN nie ma pieniędzy, Powiernictwo Pruskie to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta