A jednak się kręci!
A jednak się kręci!
Witold M. Orłowski FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI Na pierwszy rzut oka lista polskich firm wygląda podobnie jak rok temu. Miejsca na pudle nadal w najlepsze okupują te same trzy giganty, w czołówce nadal dominuje własność państwowa i zagraniczna. Przedsiębiorstw stworzonych i kontrolowanych przez polski sektor prywatny nadal jak na lekarstwo. Pozornie dużych zmian brak. A więc po staremu? Nic podobnego. Przy bliższej analizie natychmiast możemy stwierdzić: a jednak się kręci!
Cóż takiego się stało? Po prostu gospodarka drgnęła, a w roku 2003 rosła już w całkiem zadowalającym tempie. W kraju nadal jeszcze dominowały nastroje minorowe, populiści w najlepsze twierdzili, że jest źle i będzie jeszcze gorzej, firmy inwestowały z najwyższą niechęcią, a zarówno przeciętni ludzie z ulicy, jak zarządzający przyjmowali ze sceptycyzmem rządowe i pozarządowe prognozy zbliżającego się boomu. Ale wskaźników oszukać się nie da. To, że nadciąga boom, widać w liście jak na dłoni. Czy będzie to boom silny i długotrwały, to oczywiście inna sprawa, ale sama jego obecność nie ulega wątpliwości.
Oczywiście, że w roku 2003 nie mieliśmy wcale do czynienia z warunkami cieplarnianymi. Wzrost popytu krajowego był dość wolny, a w odniesieniu do dóbr inwestycyjnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
