Znak w urzędzie, a urząd zwleka
Ochrona znaków towarowych
Znak w urzędzie, a urząd zwleka
Samo zgłoszenie znaku towarowego do rejestracji nie daje jeszcze prawa do jego wyłącznego używania. Może mieć jednak spore znaczenie później, gdy przyjdzie sądzić się z konkurentem, który ze znaku korzystał.
Spiesz się i sprawdzaj
Zgłosiłem w Urzędzie Patentowym wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego, bo zamierzałem uruchomić produkcję, poniosłem już nawet pewne nakłady.
Ale wniosek leży w urzędzie trzeci rok i nic się w sprawie nie dzieje. W międzyczasie duży międzynarodowy koncern wypuścił na rynek (europejski, nie tylko polski) produkt opatrzony zbliżonym znakiem. Znak ten nie jest zarejestrowany. Interweniowałem zarówno w tej firmie, jak i w sądzie. Firma zwodziła. Sąd odmówił zabezpieczenia powództwa, wskazując na to, że mój znak nie został jeszcze zarejestrowany. Czy można w jakiś sposób przyspieszyć postępowanie w Urzędzie Patentowym? I jak w ogóle wyglądają w tej chwili moje uprawnienia? - pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Kluczem do ochrony znaku jest zarejestrowanie go przez Urząd Patentowy. Dopiero rejestracja - zawsze połączona z udzieleniem przez urząd tzw. prawa ochronnego - pozwoliłaby czytelnikowi domagać się od konkurenta zaprzestania działań i usunięcia ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
