Jedno życie
Jedno życie
Ostendzka plaża 28 maja 1828 r. Od dołu: NN, Dzi (Jadźka), Roma, NN, Hanka i Ulla.
ANDRZEJ NIZIOłEK
Ostendzka plaża, maj 1928 rok. Do fotografii ustawiły się jedna nad drugą. Swobodne i radosne, jakby istniały tylko one i nic więcej. Przed nimi całe życie.
Na innym zdjęciu stoją pod ręce na nadmorskim bulwarze, ubrane w ciasne kapelusiki i obfite płaszcze. Mają po osiemnaście, dziewiętnaście lat. Są dorosłe, albo wydaje im się, że takie są. Pozują lub po prostu patrzą, ciekawe smaku życia, które do nich przychodzi. Angielka, Francuzka, Belgijka i cztery Polki. Przyjaciółki. Ich portret mógłby świadczyć o epoce, gdyby awangardowi artyści nie porzucili akurat oddającego rzeczywistość malarstwa.
Był styczeń lub luty 1928 roku. Bezśnieżnie i ciepło, nawet słonecznie, więc robiły wyprawy nad morze. Ich francuski pełen był nowych wrażeń. Śmiechu. Pomysłów. Dzi i Baśka tańczyły charlestona nad brzegiem, rozchlapując butami spienione, cofające się fale. W kwietniu wędrowały rozległą plażą do Cog i dwanaście kilometrów w przeciwną stronę, do Westendy. Robiły pikniki na wydmach. Goniły się, krzycząc i śmiejąc. Kąpały się. Patrzyły, jak dziesiątki kutrów i łodzi unosi się na falach w dniu poświęcenia morza 1 czerwca. Grały w tenisa. Bawiły w lunaparku. Zanurzały się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)



