Ona kocha ten Irak
Ona kocha ten Irak
Liczyła pani na to, że rząd spełni żądania osób, które porwały córkę?
Halina Borcz: Nie. Nie jestem taka naiwna, by myśleć, że ktoś dla mojego dziecka wycofa całe wojsko. Na tyle to ja rozumiem wojskowe sprawy.
- Apelowała pani jednak do rządu, by zapłacił okup, jeśli porywacze go zażądają. Rzeczywiście go zapłacono?
- Nie mam pojęcia. Nawet córka jeszcze tego nie wie. Choć pewnie nawet, gdyby wiedziała, to by mi nie powiedziała.
- Opowiadała o momencie uwolnienia?
- To było tuż po tym, gdy brała prysznic. Wyszła z łazienki z ręcznikiem na głowie i wtedy ktoś powiedział jej, by z nim poszła. Nie miała nawet czasu, by się ubrać. Śmiała się, że było to takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta