Afera Stella Maris na wokandzie
Ruszył pierwszy proces w sprawie prania brudnych pieniędzy w kościelnym wydawnictwie Stella Maris. Żaden z siedmiu oskarżonych nie przyznaje się do winy.
Na ławie oskarżonych zasiedli biznesmeni powiązani z firmami działającymi w Trójmieście i Olsztynie. Zdaniem prokuratury dzięki fikcyjnym fakturom przywłaszczyli z tych firm ok. 17,5 mln zł, dodatkowo, zawyżając koszty działalności, unikali płacenia podatków. Związane z tym straty skarbu państwa miały wynieść ok. 7,5 mln zł.
- W połowie grudnia prześlemy do sądu kolejny akt oskarżenia, całe śledztwo ma się zakończyć do połowy czerwca - zapowiada Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. W kolejce do sądu czeka jeszcze 19 osób.
Piotr Adamowicz