Wojciech Pszoniak a sprawa polska
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje. Była gdzieś tak siódma pięćdziesiąt. Łyżką w prawej bełtałem mleko w talerzu, łowiąc płatki gryczane (pyszota!), a pilotem w lewej przewalałem raz za razem kanały TV. Naraz patrzę - Wojtek Pszoniak! Piszę "per ty", bośmy kolaborowali w Powszechnym i u Pietrzaka. Wojtek w kabarecie był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta