Rzeka porwała samochód
Tragedia rozegrała się w sobotnie popołudnie. Rodzina z Warszawy: 36-letni kierowca, jego 68-letni ojciec oraz dwóch synów terenowym suzuki samuraj wybrali się na wycieczką do Józefowa. Jechali nasypem nieopodal Wisły. - Kierowca próbował ominąć wystający konar. Grunt pod samochodem osunął się i auto wpadło do rzeki - opowiada Andrzej Browarek z Komendy Stołecznej. Kierowca, jego ojciec i siedmioletni Łukasz wydostali się z auta. Starszy z chłopców zaginął.
W sobotę ratownicy szukali samochodu i drugiego z chłopców. Akcję wznowiono wczoraj o godz. 10. Płetwonurkowie znaleźli samochód, ale nie zbliżyli się do wraku. - Prąd wody był zbyt silny - tłumaczą policjanci. Nie wiadomo, czy w środku jest ciało 13-letniego Michała. Akcja poszukiwawcza będzie wznowiona dzisiaj.
BLIK