Trzech chłopców utonęło w rzekach
Zdaniem ratowników nie ma szans na odnalezienie ich żywych. Do pierwszej tragedii doszło w sobotę, na brzegu rzeki Kaczawa, w okolicach Świerzawy na Dolnym Śląsku. Do rzeki wpadł 14-latek, który usiłował sięgnąć po płynącą rzeką piłkę. Na ratunek skoczył jego 17-letni kolega. Przed skokiem do wody rozebrał się. Jego rzeczy zostały na brzegu.
Drugi wypadek zdarzył się w Józefowie pod Warszawą. Samochód wiozący trzynastolatka, jego ojca i młodszego brata wpadł do Wisły. Osunęła się skarpa, na której się zatrzymali. Ojcu i młodszemu bratu udało się dotrzeć do brzegu, trzynastolatka dotychczas nie odnaleziono.
PAP