W Polsce jest trudno
Jestem doktorem ekonomii i od lat konsultantem biznesowym. Mój partner zajmował się wykonywaniem projektów w budownictwie.
Trudno było wejść na chiński rynek?W odróżnieniu od Polski bardzo łatwo. W maju otrzymaliśmy tam do realizacji dwa kolejne projekty. Mało tam biurokracji, a przedstawiciele lokalnych władz są otwarci.
W jaki sposób sprawdzają wiarygodność inwestorów?Podstawą jest założenie chińsko-niemieckiej spółki joint venture. Wszyscy musieliśmy też przedstawić dokumenty świadczące o naszej niekaralności.
A jak jest w Polsce?Trudno.
Pomysł podobał się podczas rozmów w Warszawie?Bardzo. Wszyscy okazywali poparcie, zwłaszcza gdy usłyszeli, że nie angażuje on publicznych pieniędzy.
I.T.