MFW, BŚ: zagrożenia z ropy
Coraz wyższe ceny ropy naftowej będą miały większy od przewidywanego wpływ na gospodarkę świata, nawet jeśli jej wzrost jest spory - przyznał Bank Światowy i MFW na 10 dni przed wiosennym zgromadzeniem. Bank uznał, że ceny ropy to główne zagrożenie dla wzrostu, nawet jeśli twierdzi, że zmaleją w II półroczu. BŚ zakłada teraz wzrost o 3,1 proc. z powodu droższej ropy, wyższych stóp w USA i aprecjacji euro. Dyrektor generalny MFW de Rato przyznał, że znacznie podwyższono prognozę średnich cen ropy w tym roku. Droga ropa spowoduje spadek wzrostu o 0,25 - 0,5 pkt proc. Prezes Fed Alan Greenspan uznał, że w kwestii bilansu energetycznego dojdzie jednak do złagodzenia niepokojów, tak by nie zadusiło to ani nie zakłóciło funkcjonowania rynków. Jego zdaniem siły rynkowe powinny doprowadzić do powstania dostatecznych zapasów ropy, co pozwoli ostudzić gorączkę cen.
NA PODST. AGENCJI OPRAC. P. R.