Izolacja tylko wtedy, kiedy konieczna
Eie Enhorn, nosiciel wirusa HIV, zaraził dziewiętnastoletniego chłopaka, z którym w 1990 r. miał stosunek seksualny. Gdy cztery lata później sprawa wyszła na jaw, gminny medyk wydał mu zalecenie regularnych wizyt u lekarza i zakazu stosunków seksualnych bez informowania partnerów o wirusie. Enhorn kilkakrotnie nie pojawił się u lekarza, sąd zarządził więc przymusową izolację, początkowo na trzy miesiące, potem ją przedłużał co sześć miesięcy, aż do 2001 r., czyli przez prawie siedem lat. A ponieważ kilka razy uciekł ze szpitala, rzeczywisty okres hospitalizacji wyniósł łącznie ok. półtora roku.
W skardze do Trybunału Praw Człowieka Enhorn sformułował zarzut naruszenia prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 5 ust. 1 europejskiej konwencji praw człowieka).
Jeśli pozbawienie wolności, a tym samym i przymusowa izolacja w szpitalu, ma nie naruszać konwencji, to: > prawo krajowe musi wyraźnie zdefiniować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta