Namawiają Cimoszewicza i flirtują z SLD
Najmłodsze lewicowe ugrupowanie na scenie politycznej apeluje do marszałka Sejmu, by zmienił wcześniejszą decyzję i kandydował w wyborach prezydenckich.
Bartłomiej Morzycki, wiceprzewodniczący Unii Lewicy, uważa, że prezydentem powinna być osoba gwarantująca poszanowanie konstytucji i przestrzegająca praw człowieka.
- Takich gwarancji nie daje Lech Kaczyński - ocenia Morzycki. - A Marek Borowski z SdPl nie zdoła pokonać kandydata PiS, bo przypuszczalnie nie przejdzie do drugiej tury wyborów.
Morzycki dodaje, że w imieniu UL rozmawiał wstępnie z Wojciechem Olejniczakiem, szefem SLD, o porozumieniu wyborczym.
- Byłoby ono bardziej prawdopodobne, gdyby Cimoszewicz zgodził się kandydować - zaznacza.
e.o.