Armia z tajnymi współpracownikami - to armia chora i słaba
Ze smutkiem przyjąłem informację o tym, że gen. Wojciech Jaruzelski mógł być tajnym współpracownikiem Informacji Wojskowej, służby przeznaczonej przede wszystkim do zwalczania najbardziej patriotycznych kadr wojskowych byłego Polskiego Państwa Podziemnego i żołnierzy wywodzących się z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ze smutkiem, bo wysoko ceniłem pana generała, jako swojego dawnego najwyższego przełożonego, za wojskowy profesjonalizm, konsekwencję i umiejętność fachowego prowadzenia spraw wojska w czasach, gdy był ministrem obrony. Jednocześnie nie ukrywam, że co najmniej od 25 lat nie zgadzam się z nim jako politykiem w wielu kwestiach.
Już dziś ten głośny przypadek daje asumpt do ogólniejszej refleksji nad samym problemem istnienia w wojsku tajnych współpracowników służb specjalnych. Otóż uważam, że jest to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta