Czuję presję czasu
Włodzimierz Odojewski: Jeszcze nie. Muszę uzupełnić tytułowe opowiadanie przygotowywanego tomu "... i poniosły konie", którego fragment drukowałem w "Rzeczpospolitej" i dokończyć "Wiochę", takie niemieckie opowiadanie.
Niemieckie? Mógłby je pan, choćby pobieżnie, opowiedzieć?Ta "wiocha", Pfaffenbichl - co się tłumaczy na "Garb klechy" - leży 81 km od centrum Monachium. Moja żona ma tam dom, znają nas wszyscy. Stoi tam typowy dwór bawarski. Dziś mieszka w nim kilka rodzin, ale w czasie wojny hitlerowcy zamknęli właściciela w Dachau i urządzili tam Jungborn. Wie pan, co to było?
Nie.Burdel. Z obozów koncentracyjnych zwożono kobiety - różnych narodowości, ale zawsze blondynki, czyste rasowo - do których przyjeżdżali oficerowie na przepustkach i płodzili dzieci. Matki karmiły je do 7. - 8. miesiąca, potem te niemowlęta zabierano i przekazywano niemieckim rodzinom do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta