Na swobodę wyboru dostawcy Polacy poczekają jeszcze ponad dwa lata
Otwarcie rynku nie będzie mogło się już opóźnić, bo to najodleglejszy termin liberalizacji handlu energią akceptowany przez Unię Europejską.
W wielu krajach Europy już dziś odbiorcy mogą kupować prąd i gaz od kogo chcą. Najbardziej zliberalizowany jest rynek brytyjski, gdzie już ponad połowa indywidualnych klientów elektroenergetyki skorzystała ze swobody wyboru sprzedawcy. Brytyjczycy w każdej chwili mogą wypowiedzieć umowę dostawcy energii i zawrzeć nową z innym, który ma atrakcyjniejszą ofertę. Cała procedura nie trwa dłużej niż 28 dni.
W Londynie, Cardiff, Edynburgu czy Manchesterze jest po kilkunastu dostawców energii. W stolicy Wielkiej Brytanii propozycje cenowe dla odbiorcy zużywającego rocznie 1950 kilowatogodzin prądumieszczą się w przedziale od 825,97 do 1280,85 zł (przy kursie 5,9853 złotego za funta). W Warszawie oferta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta