Mała stabilizacja na rynku
Ustawę o podpisie elektronicznym przyjęto w 2001 roku i od tego czasu centra certyfikacyjne wydające takie podpisy (równe pod względem prawnym podpisowi odręcznemu) czekają na rozpoczęcie elektronicznego eldorado.
Okazało się, że zainteresowania ze strony obywateli i firm prawie nie ma.
Zawiódł sektor bankowy, który woli się posługiwać innymi technikami bezpieczeństwa.
Niespodziewanie w zeszłym roku pojawiło się zapotrzebowanie jedynie na kilka tysięcy podpisów.
Niezbyt duże zainteresowanieKilkanaście tysięcy instytucji finansowych musi przekazywać informacje o transakcjach wysokiej wartości generalnemu inspektorowi informacji finansowych. Od ubiegłego roku dane w postaci elektronicznej trzeba szyfrować i uwierzytelniać podpisem elektronicznym. W ciągu kilku miesięcy centra certyfikacji wystawiły 4,5 - 5 tys. certyfikatów (60 - 70 proc. wszystkich podpisów elektronicznych).
E-podpisy zaczęli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta