Od traktów po autostrady
Odkąd Deng Xiaoping zliberalizował komunistyczną gospodarkę i stwierdził, że nieważne, jakiego koloru jest kot, ważne, aby łapał myszy, Chiny rozwijają się w zawrotnym tempie. W 2004 roku chiński produkt narodowy wyniósł 1,65 tryliona dolarów (dla porównania włoski PKB 1,7 tryliona dolarów), a wzrost gospodarczy od ponad ćwierćwiecza przekracza 9 procent rocznie. Poza miastami powstają ogromne nowe fabryki, wzdłuż ulic miast i miasteczek setki firm biją się o klienta, wre praca na polach. Wszędzie coś się buduje - w panoramie większych miast widać setki dźwigów. Za miastem trudno przejechać kilka kilometrów, aby nie zobaczyć nowej drogi. Państwowi planiści przewidują w 2020 roku osiągnięcie ok. 4 trylionów dolarów PKB. Mimo to Chińczycy wciąż żyją biednie, często w lepiankach albo brudnych i ciasnych hutongach. Dochód na głowę wynosi 1250 dolarów, co odpowiada ok. 20 - 30 procentom dochodu europejskiego. Według chińskich władz na wsiach jeszcze ponad 26 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta